Moja przygoda z fermentacją zawsze prowadzi mnie do nowych odkryć, ale ten projekt był czymś naprawdę wyjątkowym. Zakwas pszczeli, który nazwałem APIS, to hołd dla pszczelego geniuszu. Powstał na bazie fermentowanego plastra miodu – z całym dobrodziejstwem "pszczelego złota": miodu, pyłku pszczelego i pierzgi. Już sama nazwa pierzga – po angielsku Bee Bread, czyli pszczeli chleb – była dla mnie inspiracją. Pomyślałem, że jeśli pszczoły potrafią stworzyć swój własny rodzaj chleba, dlaczego nie połączyć ich sztuki z naszą? Tak powstał APIS – zakwas będący owocem współpracy natury i człowieka.
Pszczoły, oprócz produkcji miodu, znalazły genialny sposób na zabezpieczenie swoich zapasów na zimę. Mieszają pyłek kwiatowy z miodem i własną śliną bogatą w bakterie kwasu mlekowego. Taka mikstura fermentuje i leżakuje w komórkach plastra miodu, tworząc pierzgę – niezwykle odżywczy i trwały pokarm na chłodniejsze miesiące. To właśnie bakterie kwasu mlekowego, obecne w ślinie pszczół, są kluczem do procesu fermentacji, który wykorzystałem do stworzenia zakwasu.
Proces tworzenia APIS-a zaczął się od fermentacji plastra miodu w słoiku z wodą. Do słoika włożyłem kawałek naturalnego plastra miodu, który zawierał miód, pyłek i pierzgę. Zalałem wszystko wodą, lekko przykryłem, by umożliwić oddychanie, i odstawiłem w ciepłe miejsce.
Już po jednym dniu zauważyłem pierwsze oznaki życia – delikatne bąbelki na powierzchni świadczące o rozpoczęciu fermentacji. Pszczoły wykonały większość pracy za mnie, dostarczając do plastra naturalnych mikroorganizmów. Po kilku dniach słoik wypełnił się delikatnie musującym, złocistym płynem, który smakował jak coś pomiędzy młodym miodowym winem a łagodnym miodem pitnym. Było to cudowne połączenie słodyczy i lekkiej kwasowości – idealna baza dla zakwasu.
Złocisty płyn posłużył mi jako starter. Wlałem porcję fermentowanego miodu do słoika i wymieszałem z mąką pszenną. Początkowo fermentacja była powolna – naturalne drożdże i bakterie musiały przystosować się do nowego środowiska. Ale z każdym dokarmianiem zakwas nabierał mocy. Po około trzech dniach zaczął rosnąć intensywnie, tworząc delikatnie pachnącą mieszankę słodyczy miodu i charakterystycznej kwaskowatości zakwasu chlebowego.
Od tego momentu APIS zaczął żyć swoim życiem. Karmiłem go codziennie mieszanką jasnej mąki pszennej i mąki razowej z pełnego ziarna, dodając do każdej porcji szczyptę pyłku pszczelego i odrobinę pierzgi. Te dodatki nie tylko wzbogacały smak zakwasu, ale też wspierały mikrobiologiczną różnorodność, która jest sercem każdej fermentacji.
APIS jest wyjątkowy. Jego smak to doskonała harmonia słodyczy i kwaskowatości. Pachnie miodem i polnymi kwiatami, z delikatnymi nutami fermentacji. Dzięki pierzdze i pyłkowi pszczelemu ma niezwykłą głębię – jest bardziej złożony niż tradycyjne zakwasy. Co więcej, jego aromatyczny profil idealnie pasuje do wypieków inspirowanych naturą: chleba z dodatkiem orzechów, suszonych owoców czy nawet ziół.
Jednym z najbardziej ekscytujących momentów w historii APIS-a było zarejestrowanie go w Sourdough Library – unikalnym miejscu, które gromadzi zakwasy z całego świata. To biblioteka żywych kultur, dokumentująca różnorodność tradycji piekarniczych. Teraz APIS, zakwas stworzony na bazie pszczelego złota, jest częścią tej międzynarodowej kolekcji. To piękne uczucie, wiedzieć, że kawałek mojego kuchennego eksperymentu będzie inspirować innych piekarzy na całym świecie.
APIS to coś więcej niż tylko zakwas – to celebracja pszczelego geniuszu i naszego ludzkiego zamiłowania do chleba. Pszczoły od wieków fermentują miód, tworząc pierzgę, a my możemy nauczyć się od nich wiele o wykorzystywaniu naturalnych mikroorganizmów. Jeśli masz dostęp do naturalnego plastra miodu, spróbuj stworzyć swój własny zakwas pszczeli. Poza wyjątkowym smakiem odkryjesz, jak fascynująca i pełna życia może być fermentacja.
APIS stał się częścią mojego piekarniczego repertuaru – nie tylko jako zakwas, ale jako przypomnienie o cudownej współpracy między człowiekiem a naturą. To chleb pełen historii, smaku i szacunku dla pszczół, które bez wątpienia są jednymi z najważniejszych istot na naszej planecie.